Z życia wzięte:
Ostatnio brałam udział w debacie na temat mentoringu jako ścieżki rozwojowej na drodze do sukcesu. Miało to miejsce w ramach 26. edycji Akademii Rekomendacji Grzegorza Turniaka.
Jako prezes EMCC Poland byłam gościem Grzegorza, wraz z Katarzyną Wierzbowską z sieci Przedsiębiorczych Kobiet i Pawłem Bochniarzem, doświadczonym menedżerem i przedsiębiorcą, obecnie pomagającym komercjalizować polskie wynalazki we współpracy z MIT. Gospodarz comiesięcznych Akademii Rekomendacji – Grzegorz Turniak – jest z kolei mistrzem networkingu i fanem rozwoju osobistego i zawodowego. Każdemu życzy dobrze 🙂
W czasie debaty kilkakrotnie wspominiano trudne momenty w procesach mentoringowych. Rzeczywiście mentoring nie zawsze przebiega gładko… Zarządzający mentoringiem w organizacjach borykają się m.in. z problemem tzw. niedobranej pary mentor-mentee, zwanym najczęściej “brakiem chemii”.
Skorzystałam więc z okazji, żeby wygłosić nieco kontrowersyjną, acz wynikającą z mojego własnego doświadczenia, tezę. Nie istnieje problem “braku chemii” pomiędzy mentorem a mentee (oraz coachem a coachee).
Istnieje za to problem braku superwizji… Okazuje się, że mentor/coach rzadziej czuje się bezradny wobec potrzeb i wymagań rozwojowych swojego podopiecznego/klienta, jeśli ma okazję pracować nad sobą w procesie superwizji! Rzadziej wtedy trzeba szukać przyczyn niepowodzenia w niejasnym zjawisku “braku chemii”, bo przyczyny niedogadywania się stają się bardziej jasne i zrozumiałe i można z nimi coś zrobić…
____________
W Polsce, inaczej niż na świecie, regularnej superwizji poddaje się niewielki procent coachów i mentorów.
____________
Definicja superwizji w coachingu i mentoringu:
Interakcja, która ma miejsce, kiedy mentor lub coach przedstawia swoje doświadczenia z pracy mentoringowej lub coachingowej superwizorowi. Celem sesji superwizyjnej jest uzyskanie wsparcia i zaangażowanie się w dialog oparty na autorefleksji i uczeniu na zasadach współpracy dla dobra coacha/mentora, jego klientów i ich organizacji (EMCC 2016).
Posiadanie superwizora jest wymagane w wielu zawodach związanych z praca z ludźmi. A pamiętajmy, że coach i mentor są sami – jako osoby – narzędziem swojej pracy. Bycie „w superwizji”, „pod superwizją” czy bycie „superwizowanym” to najczęściej używane żargonowe określenia dla tego wieloaspektowego procesu.
Funkcje superwizji:
Najkrócej mówiąc, superwizja pełni 3 podstawowe funkcje:
- jest elementem samokształcenia, podnoszenia kwalifikacji zawodowych, nabywania umiejętności (funkcja rozwojowa)
- jest elementem pracy nad swoim stylem, tożsamością i integralnością osoby coacha/mentora, także w obliczu dylematów etycznych (funkcja jakościowa)
- jest elementem BHP dla zawodowego coacha/mentora (funkcja „odświeżająca”)
(Hawkins P. and Smith N., Coaching , mentoring and organizational consultancy – supervision skills and development, 2007 1. ed. i 2013 2. ed.)
Na co dzień oznacza to, że regularne (min. 1 x 3 miesiące lub 1 sesja na 35 godzin pracy z klientami) uczestniczenie w sesjach superwizji indywidualnej lub grupowej jest niezbędnym elementem profesjonalnego podejścia do pracy coacha/mentora. Dlaczego?
Ponieważ wile lat obserwacji branżowych wskazuje na to, że poddanie się takiej samodyscyplinie najskuteczniej wpływa na:
- pozytywne przeżywanie swojej pracy
- poczucie dobrostanu
- przeciwdziała wypaleniu i negatywnym skutkom stresu
oraz najwszechstronniej przyczynia się do:
- podnoszenia jakości praktyki coachingowej i mentoringowej… i to niezależnie od doświadczenia
- wyższego zadowolenia klientów
- częstszych sukcesów procesów rozwojowych.
Superwizja w coachingu i mentoringu, stosowana podobnie jak w praktyce terapeutycznej i innych zawodach o dużej odpowiedzialności społecznej, związanych z intensywną interakcją z ludźmi, pozwala – jak się okazuje – na szczególnie pogłębione uczenie się.
Wpływ superwizji dotyczy nie tylko samych coachów /mentorów, ale rozciąga się na ich klientów, a także na organizacje, w których pracują.
Poddawanie się superwizji jest wymagane w procesie akredytacji indywidualnej praktyki coachingowej i mentoringowej (EMCC, ICF- z pewnym zastrzeżeniem, Izba Coachingu).
____________
Dlatego polecam Wam poddawanie się superwizji, jeśli jesteście profesjonalistą coachingu bądź mentoringu,
oraz korzystanie z usług wyłącznie coachów i mentorów pod superwizją, jeśli jesteście klientami.
____________
Post ukazał się pierwotnie na blogu skutecznycoaching.pl
Zwracam uwagę, że w ostatnim zdaniu wkradł się drobny błąd:
“Poddawanie się superwizji jest wymagane w procesie akredytacji indywidualnej praktyki coachingowej i mentoringowej (EMCC, ICF, Izba Coachingowa).”
Ostatnia z wymienionych organizacji nazywa się Izba Coachingu.
http://www.izbacoachingu.com/
Dziękujemy, słuszna uwaga. Ponadto, nalezy dodać, że w zasadzie ICF nie wymaga i nie posługuje się określeniem superwizja. Wymaga mentoringu. Jednak po bliższym przyjrzeniu się ów mentoring wypełnia wymagania stawiane superwizji rozwojowej, zwanej tez edukacyjną. Niech więc korekta tekstu nastąpi tuaj – w komentarzach. Co pan na to?
Odnośnie ICF to nie mam aż tak dobrej wiedzy, natomiast też mi się wydaje, że nazwy są inne a nazewnictwo takie samo.
Odnośnie nazwy IC to jednak wydaje mi się, że dobrze było zmienić to w tekście źródłowym, choć rozumiem, że może to rodzić pewne trudności,